Badanie okulistyczne

Kiedy przychodzicie do nas ze swoim pupilem, zaniepokojeni wyglądem jego oczu, możecie zauważyć, że lekarz wykonuje dużo różnych czynności – coś wkrapla do oka, coś do niego wkłada, a na koniec – o zgrozo! – coś na nim stawia. Z tego artykułu dowiecie się, co tak naprawdę robimy i czy naprawdę jest to takie straszne, na jakie wygląda.

Na początku badania lekarz ogląda oczy oraz ich okolicę – robi to po to, aby określić np. ilość i rodzaj wypływu z worków spojówkowych, stwierdzić występowanie zmiany kształtu oczu lub obrzęku powiek.

Następnie wykonywany jest test Schirmera – pozwala on na ocenę ilości wytwarzanych łez. Do jego wykonania używa się małych cienkich pasków z miarką, które lekarz umieszcza w oku pacjenta – bez obaw – jest to zupełnie bezbolesne! Test trwa jedyne 60 sekund – tyle czasu wystarczy, aby móc ocenić czy ilość łez jest wystarczająca do nawilżenia rogówki. Jeśli jest ich zbyt mało – może to świadczyć o występowaniu u pacjenta zespołu suchego oka.

Kolejnym etapem jest wykonywanie testów mających na celu ocenić zdolność widzenia zwierzęcia.

Następnie lekarz, przy użyciu urządzenia zwanego oftalmoskopem, ogląda w powiększeniu wszystkie części narządu wzroku u pacjenta – zaczynając od powiek, przez rogówkę i soczewkę, na dnie oka kończąc. Często do prawidłowej oceny dna oka potrzebne jest rozszerzenie źrenicy przy użyciu kropli okulistycznych.

Po tym etapie przychodzi czas na zabawę kolorami – przy użyciu barwników okulistycznych (fluoresceina, róż bengalski) oceniamy czy doszło do uszkodzenia rogówki. Miejsca uszkodzone barwią się na zielono lub różowo, w zależności od użytego barwnika. Czasem konieczne jest użycie obu barwników, jeden po drugim.

Test z użyciem fluoresceiny ma jeszcze jedno zastosowanie – mianowicie ocenia drożnośc przewodów nosowo – łzowych. Polega na tym, że barwnik wkroplony do oka pacjenta, przy drożnych przewodach, powinien w określonym czasie pojawić się na lusterku nosowym. Jeśli tak się nie dzieje – można podejrzewać niedrożne przewody nosowo – łzowe, co może być przyczyną zwiększonego wypływu z oczu („łzy”, które powinny spłynąć do nosa, wypływają na zewnątrz).

Ostatnim etapem badania okulistycznego jest badanie ciśnienia w oku. Używa się tutaj urządzenia zwanego tonometrem, który stawia się na oku pacjenta – to badanie również jest zupełnie bezbolesne, ponieważ przed jego wykonaniem lekarz zakrapla do oczu środek znieczulający. Zmiany ciśnienia w oku mogą świadczyć o występowaniu zapalenia błony naczyniowej (ciśnienie za niskie) lub jaskry (za wysokie).

Po wykonaniu wszystkich w/w testów jesteśmy w stanie stwierdzić, co dolega oczom Waszego pupila i wdrożyć odpowiednie leczenie. Każdy z tych etapów jest równie ważny i nie powinno się żadnego z nich pomijać. Czasem wykonujemy jeszcze badania dodatkowe, tj. pobranie próbek do badania bakteriologiczego i cytologicznego lub wykonanie USG gałki ocznej, ale nie jest to zawsze konieczne.

Mamy nadzieję, że ten krótki artykuł przybliżył Wam trochę na czym to wszystko polega i uświadomił, że badanie okulistyczne nie jest niczym strasznym, mimo używania wielu dziwnie wyglądających przyrządów 🙂